Kup teraz
Myślisz, że płacisz dopiero, gdy klikasz "Kup teraz"? Nie. Otóż transakcja zaczęła się wcześniej. Płacisz czasem, uwagą, emocjami; kiedy zatrzymujesz się na reklamie, kiedy scrollujesz ofertę; kiedy Twój umysł zapamiętuje logo, kolory, hasła; kiedy widzisz TAM siebie.
Nie masz hajsu? Spoko. Marketing nie zawsze potrzebuje Twoich pieniędzy od razu. Chce czegoś bardziej fundamentalnego: Twojej uwagi.
Bo uwaga to waluta.
Reklamy, których nie zauważasz, widzą Ciebie
"Ja nie oglądam reklam" - serio? One oglądają Ciebie z każdej strony. Przewinięcie feeda, każde sekundowe zawahanie, moment, gdy Twoje oko zatrzyma się na <wstaw dowolne>. Algorytmy to wyłapują, analizują, podpowiadają. I następnym razem dostaniesz coś lepiej skrojonego pod siebie.
To nie magia. To strategia.
Czasem płacimy, zdrowiem płacimy
Klikasz "dodaj do koszyka" i myślisz, że dopiero teraz zapłacisz? Nic z tych rzeczy, bo rachunek już dawno uregulowany: napięciem, wewnętrznym pragnieniem czy emocjonalnym brakiem; nostalgią, tęksknotą; poczuciem niedoskonałości, rozbudzoną chęcią przynależności i bycia częścią konkretnej grupy; byciem wybrakowanym, niewystarczającym.
<test>
Ile razy kupiłeś coś "na poprawę humoru"? Ile razy "bo wszyscy to mają"? Ile razy, "bo to idealne dla mnie"?
Czy można płacić mniej?
Możesz świadomie zarządzać swoją uwagą, tak jak zarządzasz domowym budżetem.
1) Sprawdź to – czy to, co oglądasz, rzeczywiście Ci służy, czy tylko zasysa Twoją energię? Liczy się oglądanie i zbieranie do koszyka.
2) Sprawdź kartę – co Cię skłoniło do zakupu? Prawdziwa potrzeba czy marketingowa sztuczka? Sprawdź, jakie karty trzymasz w ręku.
3) Sprawdź się – "Czy ja naprawdę tego chcę, czy ktoś sprawił, że mi się tak wydaje?". Reality check.
Nie płać bez zastanowienia
Nie musisz przestać kupować – wystarczy, że zaczniesz robić to świadomie. Najdroższe produkty to te, których wcale nie potrzebowałeś, ale ktoś Ci wmówił, że tak jest. Następnym razem nie płać bezmyślnie.
Pay attention.